Sprzedaż domu – wymagane dokumenty. Już u notariusza, do którego przyszłam nieumówiona, bo myślałam, że przyjmie mnie między klientami (i będzie trwało to 5 minut) czekało mnie rozczarowanie. Na spotkanie trzeba się wcześniej umówić – jednak znalazł się termin już następnego dnia. Notariusz przejrzał dokumenty, które targałam w teczce i wybrał odpowiednie dokumenty. Niestety z długiej listy, którą dostałam, miałam jedynie kilka. Oto lista dokumentów niezbędnych do sporządzenia aktów notarialnych:
-
podstawa nabycia – gdy darowizna, zniesienie współwłasności bez spłat i dopłat (od 1 stycznia 2007 roku), spadek (bez ograniczeń czasowych) – zaświadczenie wydane w trybie art. 19 ust. 6 ustawy o podatku od spadków i darowizn przez naczelnika właściwego Urzędu Skarbowego o uregulowaniu podatku/zastosowanym zwolnieniu od podatku. Akurat to mam;
-
wypis z z mapy ewidencyjnej lub wypis z rejestru gruntów lub wypis z kartoteki budynków (starostwo) – mam wypis z rejestru gruntów;
-
zaświadczenie, że nieruchomość nie jest objęta uproszczonym planem urządzenia lasu lub decyzją, o której mowa w art. 19 ust. 3 z dnia 28 września 1991 r. o lasach (tj, Dz.U,2015.2100 ze zmianami) (starostwo);
-
zaświadczenie, że nieruchomość nie jest położona (gmina):
a) na obszarze rewitalizacji i nie przewiduje tego uchwała, o której mowa w art. 8 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o rewitalizacji (Dz.U. Z 2015 r. poz 177),
b) na obszarze Specjalnej Stery Rewitalizacji, o której mowa w rozdziale 5 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o rewitalizacji (Dz.U. Z 2015 r. poz 177);
-
dane osobowe stron umowy,
-
sposób zapłaty ceny, umowa kredytowa oraz oświadczenie z banku (przy ustawieniu hipoteki w akcie notarialnym), rachunek bankowy, na który ma nastąpić zapłata ceny.
Notariusz mnie pocieszył, że i tak mam w sumie uregulowane wszystko, ale po te papiery muszę i tak się udać – niestety dla mnie 250 km w jedną stronę, gdyż działka, którą sprzedaję jest tyle oddalona od mojego domu. Ale nie miałam wyboru.
Nauczona doświadczeniem, zabrałam więc wszystkie dokumenty dotyczące działki oraz kartkę od notariusza, wyruszyłam w drogę. W starostwie czekało mnie rozczarowanie, ponieważ zaświadczenia, że nieruchomość nie jest objęta uproszczonym planem urządzenia nie mogę dostać od ręki, gdyż na rozpatrzenie mojego wniosku urząd ma 7 dni. Nie pomogło tłuczenie, że znowu będę musiała przyjechać. Jednak okazało się, że zaświadczenie mogą przysłać mi pismo pocztą. Opłata za wydanie zaświadczenia to 17 zł.
Udałam się więc do gminy po kolejne zaświadczenia. Przemiła urzędniczka, po wypełnieniu przeze wniosku (wszystko można na jednym) powiedziała mi, że też nie dostanę dzisiaj dokumentów, gdyż po pierwsze nie ma osoby, która się tym zajmuje, a po drugie nie ma burmistrza (a dokumenty muszą być prze niego podpisane). Jednak też nie muszę ich osobiście odbierać, wyślą mi pocztą. Koszt również 17 zł. Zarówno w starostwie, jak i urzędzie dopytałam się, czy tylko właściciel działki może ubiegać się o te zaświadczenia – każdy może. Nie wiem (bo nie chciałam się już denerwować), czy można wysłać wnioski i poświadczenie zapłaty wysłać pocztą – pewnie i tak bym się przejechała, bo to szybciej, a kupiec czeka. Dowiedziałam się jeszcze natomiast jednej rzeczy. Notariusz kazał mi wziąć zaświadczenie, że w domu nikt nie jest zameldowany, to takie zabezpieczenie dla kupującego. W gminie jednak sprawdzono i powiedziano mu, że nigdy nie był nadany numer domu (nikt po niego nie występował, bo nie był potrzebny), to nikt nie może być zameldowany. Bo gdzie? Na działce? Teraz zostało mi czekać na dokumenty, ale zanim przyjdą umówię się wcześniej do notariusza.