Rok 2023 jest rokiem podwyżek energii elektrycznej. Powodem tego są nie tylko większe taryfy, ale też powrót wyższej stawki VAT do poziomu 23%. Na razie odbiorców energii chronią regulacje zamrażające ceny energii. Ale jak będą wyglądać ceny w przyszłym roku?
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Rafał Gawin poinformował, że w roku 2024 ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych mogą być niższe w porównaniu z rokiem bieżącym, ale na pewno wyższe od taryf z 2020 roku.
Kluczowe są inwestycje w OZE
Odnawialne źródła energii są sposobem na niższe ceny. Większy udział OZE powinien przyczyniać się do spadku cen energii. W 2022 r. moc zainstalowana w OZE przekroczyła 22 GW. Zdarzają się także dni, że Polska posiada nadwyżki energii elektrycznej, ale występuje to tylko w momentach niskiego zapotrzebowania na energię w połączeniu np. z dobrymi warunkami wietrznymi. Wówczas można zaobserwować niższe ceny energii elektrycznej.
Gawin wskazał także, że można dostrzec powolne regulowanie się cen gazu na międzynarodowych rynkach, ale na razie nie można być pewnym, że zobaczymy stawki cenowe sprzed wybuchu wojny na Ukrainie i kryzysu energetycznego. Zjawisko regulowania cen dostrzegane jest także na rynku węgla.
Ceny dla gospodarstw domowych powinny być niższe w 2024 roku, ale będą one uzależnione od regulacji ochronnych, które dopiero mogą być wprowadzone i to głównie one będą determinowały, jakich cen możemy się spodziewać w rozliczeniach z odbiorcami końcowymi.