Jaki dom wybrać ?
Dom murowany czy szkieletowy. Było mi wszystko jedno, czy mój dom będzie murowany czy szkieletowy. Chciałam, aby powstał możliwie jak najszybciej, bo już mam dosyć wynajmowania mieszkania. Zaczęłam więc rozpytywać się znajomych, co by zrobili na moim miejscu. Większość doradzała murować dom – jedni z betonu komórkowego, drudzy z ceramiki.
Moja koleżanka, która ma kontakty z wieloma wykonawcami zaczęła się ich podpytywać, co doradzają. Zdania również były podzielone. Ja jednak nadal myślałam o szkieletowym, ponieważ wizja postawienia domu w 3 miesiąca była bardzo kusząca. Zachęcająca była również cena, ponieważ wykonawcy reklamowali się, że cena za 1 m2 to około 1200 zł (tak zresztą mówił mi architekt), oczywiście bez wykończenia. Rewelacja. Nie dość, że szybko to jeszcze dość tanio myślałam i byłam pełna optymizmu do momentu, kiedy nie wykonałam kilku telefonów do wykonawców.
Cena za metr kwadratowy znacznie wzrosła od tej podawanej na stronach internetowych. Pamiętam jednego pana z obsługi klienta (firmę też pamiętam, ale nie będę jej reklamowała), po rozmowie z którym przestałam już nawet myśleć o domu szkieletowym. Ja oczywiście wiem, że cena zależy od wielu czynników, ale ona wzrosła ponad 2 razy. Odpowiedzi pana na kolejne moje pytania, coraz bardziej mnie zaskakiwały. Chciałam wykorzystać do budowy okna i drzwi, które mam już kupione i okazało się, że nie mogę, ponieważ firma ta ma swoje.
To jeszcze mogę zrozumieć, chociaż wydawało mi się, że w tych czasach można iść na pewne ustępstwa. Zadałam ostatnie pytanie, czy jak zdecyduję się u nich na budowę domu, to projekt będą miała w cenie. Niestety, odpowiedź była negatywna. Jak usłyszałam nie, to już odechciało mi się domu szkieletowego. Dla mnie jedynym plusem takiej technologii jest szybka budowa, więcej nie widzę, nawet jak poczytałam sobie o niej w internecie.
Stanęło na tym, że postanowiłam zbudować dom z betonu komórkowego. Nie mam nic do ceramiki i jej zalety są niezaprzeczalne, ale beton komórkowy w niczym jej nie ustępuje. Zresztą jak powiedziałam, architektowi, że ma zaprojektować dom z betonu komórkowego ocieplony styropianem, to mi powiedział: właśnie miałem panią do tego przekonywać. Tak więc tkwię w przekonaniu, że podjęłam słuszną decyzję. Niestety z przeprowadzką będę musiała poczekać.