Jak naprawić złamaną klamkę? Może bym się nie zdenerwowała, ale akurat tego dnia bardzo mi się spieszyło i miałam napięty harmonogram – po odwiezieniu syna (ogólnie mógł nie iść do szkoły, bo oceny wystawione), miałam babcię odwieźć do lekarza (oczywiście na konkretną godzinę) i spotkać się z przyszłym pracodawcą (nie wypada spóźnić się na pierwsze spotkanie).
Szukając nerwowo śrubokrętu, zadzwoniłam do sąsiada, żeby nas otworzył od zewnątrz. Dobrze, że akurat był w domu. Byliśmy więc uratowani. Zostawiłam tę nieszczęsną klamkę i pojechałam załatwiać ważniejsze rzeczy – do domu mogłam wejść, bo klamka ułamała się tylko z jednej strony.
Gdy wróciłam do domu, temat klamki powrócił – przecież jakoś trzeba wychodzić z domu. No i wypadałoby zamykać drzwi. Ostatecznie syn zaoferował się, że on może wychodzić przez okno (ma 10 lat) i otwierać drzwi od zewnątrz – mieszkamy w parterowym domu jednorodzinnym.
Nie wchodziło to jednak w grę. Znalazłam w końcu ten śrubokręt, odkręciłam klamkę i pojechałam z nią do sklepu, aby kupić taką samą lub podobną. Klamka nie jest typową klamką, taką do drzwi zewnętrznych, ponieważ moje są całe przeszklone, takie balkonowe – mieszkamy w domu na wsi, gdzie w okolicy są same pola.
Nie miałam siły szukać i sama dopasowywać, więc poprosiłam sprzedawcę, żeby mi pomógł. Czasami wykorzystuję to, że jestem kobietą:) Wybraliśmy i to wcale nie jakiś drogi model – zapłaciłam 20 zł.
Na miejscu okazało się jednak, że szyld nie bardzo pasuje – nowy jest okrągły, a stary podłużny – więc nie mogłam wymienić klamki razem z szyldem. Abym mogła zamykać drzwi, przełożyłam klamkę zewnętrzną do wewnątrz, a nową przykręciłam od strony podwórka – otwory i śrubki pasowały. Szczęśliwa, że nie mogę wychodzić z domu bez problemu nie przejęłam się już za bardzo, jak mój informatyk powiedział, że komputer mi się rozsypał. Cóż mam już nową klamkę, samochód, to i mogę mieć nowy komputer.
Jak naprawić złamaną klamkę?
