Pij mleko – będziesz wielki. Nie pij mleka, bo jest niezdrowe. Jedz zboża, bo są źródłem węglowodanów złożonych. Nie jedz glutenu, bo szkodzi i tuczy. Jedz cukier, bo krzepi. Nie jedz cukru, bo nabawisz się otyłości i cukrzycy. Nie kupuj żywności przetworzonej. Stosuj dietę wegańską. Przejdź na dietę keto, paleo, białkową. Człowiek idzie później na zakupy i tak naprawdę nie wie, co włożyć do koszyka. Jak w tym wszystkim nie dać się zwariować?
To prawda, że zdrowe odżywianie jest sekretem dobrego samopoczucia i atrakcyjnego wyglądu. Ale litości! Ile można słuchać wywodów o jedzeniu, o tym, która dieta nam szkodzi, a która pomaga, co nam wolno, a czego nie? Od nadmiaru tych informacji, nierzadko rozbieżnych, można dostać zawrotu głowy. I zamiast być bardziej oświecone, kompletnie nie wiemy co jest dla nas dobre. Dlatego zamiast słuchać kolejnych „specjalistów” i stosować kolejne „cud diety” lepiej wsłuchać się we własny organizm, bo on najlepiej wie, co jest dla niego dobre. Naprawdę nie musisz dopasowywać się do kolejnych trendów żywieniowych. Jedyne co powinnaś, to poznać ogólne zasady zdrowego odżywiania. Tylko tyle i aż tyle. A potem śmiało możesz ruszać na zdrowe zakupy.

Czego na pewno nie kupować
Jeśli chcesz zdrowo się odżywiać, wyeliminuj z życia cukier oraz jedzenie typu fast food. Faktycznie produkty z tych dwóch grup nie są ci potrzebne do szczęścia, a wręcz mogą ci zaszkodzić. Sama się zdziwisz, jakie zmiany zajdą w twoim organizmie po odstawieniu produktów z dużą dawką cukru, a więc batoników, ciast, ciasteczek, a także frytek, hamburgerów, hot-dogów i innych fast foodów, które faktycznie nie mają żadnych wartości odżywczych, są źródłem pustych kalorii i niezdrowych tłuszczy trans, stanowiących realne zagrożenie dla zdrowia. Tak więc, nawet nie rozglądaj się w sklepie za półkami ze słodkościami i lodówkami wypełnionymi pizzą oraz frytkami.
Kupuj sezonowe warzywa i owoce
Jeśli nie wiesz, po które warzywa i owoce sięgać będąc w markecie lub na bazarku, zawsze wybieraj te sezonowe. Dzięki temu unikniesz kontaktu z chemicznymi konserwantami i innymi wynalazkami, dzięki którym owoce przetrwały wielogodzinną podróż z innego kontynentu i wciąż wyglądają jak z obrazka. W sezonie letnim skup się na polskich truskawkach, malinach i jagodach. Jesienią kupuj śliwki, gruszki i jabłka. Zimą możesz sięgać po banany i pomarańcze, ale staraj się kupować je od zaufanych dostawców. Jeśli masz taką możliwość, kupuj w eko sklepikach. To nieprawda, że ceny tam są z kosmosu. Prawdą natomiast jest, że oferowana tam żywność jest naprawdę dobrej jakości. I jeszcze jedno – unikaj owoców na tzw. „wysoki połysk”, bo ten piękny błysk nie jest dziełem natury.
Produkty bezglutenowe
To nieprawda, że gluten jest zły i niezdrowy. Jeśli nie chorujesz na celiakię i nie zmagasz się z nadwrażliwością na gluten lub uczuleniem na pszenicę nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś jadła zboża zawierające gluten. Z powodzeniem więc możesz sięgać po różnego rodzaju kasze, pieczywo i makaron. Produkty te znajdują się na dole piramidy żywieniowej i tym samym stanowią bardzo ważny element zdrowej diety. A jeśli faktycznie nie możesz spożywać glutenu, wówczas na półkach sklepowych szukaj produktów oznaczonych symbolem przekreślonego kłosa, bo tylko takie są dla ciebie bezpieczne.
Mleko i produkty mleczne
Mleko, podobnie jak gluten, nie jest złe. Jeśli nie cierpisz na żadne dolegliwości układu pokarmowego i nie masz alergii na laktozę to spokojnie możesz sięgać po mleko i produkty mleczne. Pamiętaj tylko, żeby wybierać naturalne maślanki, serki, jogurty i kefiry – nie owocowe i smakowe. Dlaczego? Bo zazwyczaj te „owocowe” mają w składzie ogromne ilości cukru i barwników, których powinnyśmy się wystrzegać.
Droższy nie równa się lepszy
Myślisz, że kupując droższe produkty żywnościowe, będziesz jeść zdrowo? Muszę cię rozczarować, bowiem w większości przypadków cena nie jest wyznacznikiem jakości. Można kupić niedrogą żywność o naprawdę dobrym i czystym składzie oraz produkty kosztujące majątek, których skład pozostawia wiele do życzenia. Tak więc nigdy nie kieruj się ceną. Mając do wyboru ten sam produkt, o tym samym składzie, ale zróżnicowany cenowo, możesz spokojnie wybrać ten tańszy.
Naucz się czytać etykiety
Najważniejszą zasadą zdrowego odżywiania jest świadome czytanie etykiet. I nie chodzi mi o to, żebyś nagle uczyła się tych wszystkich naukowych oznaczeń. Po prostu wybieraj produkty żywnościowe z jak najmniejszą ilością składników. Jeśli zauważysz, że dany produkt ma całe litanie, od razu odłóż go na półkę. I pamiętaj – to, co znajduje się na pierwszym miejscu listy składników zawsze występuje w największej ilości. Jeśli coś ma na pierwszym miejscu cukier lub sól to raczej nie należy do zdrowej żywności. Podobnie rzecz ma się z takimi składnikami, jak guma guar, siarka, czy guma arabska.
Nie wszystkie E są szkodliwe
Przyzwyczajono nas do tego, że żywność naszpikowana E jest szkodliwa i nie należy po nią sięgać. Tymczasem prawda jest taka, że nie wszystkie E są trujące. Oczywiście warto wybierać żywność, która ma jak najmniej konserwantów, ale nie dajmy się zwariować. Wiele konserwantów jest naturalnego pochodzenia, jak np. sól czy lecytyna, która także oznaczana jest symbolem E, a dokładnie E322. Również tlen stosowany przy pakowaniu kawy lub chrupek oznaczany jest jako E (E948) a przecież nie jest szkodliwy. Wręcz przeciwnie. Nie dajmy się więc zwariować! Tak naprawdę wszystko, co jest dostępne w sklepie, może być przez nas zjedzone bez większego uszczerbku na zdrowiu. Najważniejszy w tym wszystkim jest umiar, zarówno jeśli chodzi o tzw. zdrową żywność, jak i żywność posiadającą kilka E w swoim składzie.