Chyba każdy był przynajmniej raz w życiu na grzybach. Dla wielu Polaków grzybobranie to ulubione hobby. Dla niektórych sposób na zarabianie pieniędzy. Nasze zamiłowanie do grzybów to ewenement na skalę światową. Do tego w Polsce nie ma praktycznie, poza zdroworozsądkowymi, żadnych ograniczeń co do ilości grzybów, które można wynieść z lasu. Ani opłat za wstęp do lasu, jak w niektórych krajach.
Dla mnie grzyby i szeroko pojęty kontakt z Matką Naturą to największa pasja! Zarazili mnie nią w dzieciństwie rodzice. Przez kilka lat mieszkaliśmy w ośrodku wypoczynkowym w województwie lubuskim, dosłownie w środku lasu. Tam nauczyłam się rozróżniać najbardziej popularne gatunki grzybów. Tam też złapałam bakcyla, który nie opuścił mnie nawet, jak w późniejszych latach zapuściłam korzenie we Wrocławiu.
Kiedy trwa sezon na grzyby?
Wszystko zależy od roku, grzyby bowiem kochają deszcz i ciepło. Ten sezon przykładowo był w sporej części kraju bardzo słaby. Poprzedni – z kolei – fenomenalny!
Przeciętnie szczyt sezonu grzybowego przypada na wrzesień i w październik.
Wytrawni grzybiarze zbierają grzyby przez cały rok. Zimą: boczniaki, uszaki bzowe (polski odpowiednik grzybów mun), czy płomiennicę zimową. Wiosną pojawiają się bardzo cenione przez smakoszy smardze. W maju, przy dobrych wiatrach, można już znaleźć grzyby z “głównego nurtu”, takie jak: koźlarze, pieprzniki jadalne (znane bardziej jako kurki) czy uwielbiane przez większość grzybiarzy borowiki szlachetne (prawdziwki).

Gdzie zbierać grzyby?
Ogólnie rzecz ujmując grzyby rosną przede wszystkim w lasach, iglastych, liściastych i mieszanych. Ale nie tylko tam. Można je spotkać na łąkach, a nawet w mieście!
Z czasem, gdy chodzimy po różnych lasach, uczymy się obserwować otoczenie, zauważamy, które grzyby “lubią się” z którymi drzewami i w jakich warunkach lubią występować. W ten sposób znajdujemy “swoje miejscówki”. Grzybiarze najczęściej nie lubią zdradzać innym swoich sprawdzonych miejsc, to dla nich ściśle strzeżona tajemnica wagi państwowej:)

Do czego zbierać grzyby?
Do przewiewnych pojemników, najlepiej koszyków wiklinowych. Reklamówki są niewskazane, bo grzyby mogą się w nich łatwo zepsuć i pognieść.
Jak przechowywać grzyby?
Jeśli nie jemy w ten dzień, w którym nazbieraliśmy, można je przechowywać ze 2 dni w lodówce, najlepiej już oczyszczone i po wyrzuceniu egzemplarzy robaczywych. Grzyby można też zamrozić, ususzyć lub zamarynować. Według mnie najpyszniejsze są te przyrządzone w dniu zebrania lub nazajutrz. Przepadam też za marynowanymi. Wiele osób zachwala szczególny aromat grzybów suszonych.

Czy grzyby są zdrowe?
Krąży niesprawiedliwy mit, że grzyby nie mają żadnych wartości odżywczych. Wręcz przeciwnie – grzyby to cenne źródło witamin, minerałów i mikroskładników. Są niezwykle bogate w białko. Stanowią składnik preparatów medycyny naturalnej. Niektóre działają antydepresyjnie.
Są więc nie tylko przepyszne, ale i zdrowe. Nie mówiąc o tym, jak zdrowo jest pochodzić po lesie. Dla mnie sto razy lepsze niż fitness:)

Przepisy
1. Tagliatelle z borowikami (prawdziwkami)
Składniki (na 2 osoby):
- Około 5-6 świeżych borowików szlachetnych
- 2 cebule szalotki
- Łyżka masła klarowanego
- 3-4 łyżki śmietany 30%
- Sól, pieprz, natka pietruszki
- Pół opakowania makaronu tagliatelle (grube wstążki)
Przygotowanie:
- Szalotkę podsmażyć na maśle klarowanym.
- Dorzucić pokrojone w paski borowiki, smażyć kilkanaście minut, pod koniec smażenia przyprawić solą i pieprzem.
- Dolać śmietanę rozrobioną z gorącą wodą (około pół szklanki płynu, z przewagą śmietany), wymieszać, podusić jeszcze kilka minut.
- W międzyczasie ugotować makaron.
- Ugotowany makaron polać sosem i posypać natką pietruszki.
Smacznego:)

2. Grzyby marynowane
Do marynowania nadaje się wiele gatunków grzybów, ja polecam borowiki szlachetne i podgrzybki brunatne (małe i średnie, ładne egzemplarze).
Składniki
- Grzyby (mniej więcej zawartość małego koszyka)
- 0,75l octu 10%
- 0,75l wody
- Sól
- Około 1 szklanka dobrej jakości oliwy z oliwek
- Przyprawy, jakie kto lubi, przykładowo: liść laurowy, ziele angielskie, gorczyca, świeże zioła takie, jak: tymianek czy rozmaryn
Przygotowanie:
- Grzyby oczyścić, większe pokroić na duże kawałki, umyć.
- Grzyby wrzucić do lekko osolonej, gotującej się wody z octem w proporcji 1:1 (jeśli marynujemy różne gatunki, każdy gatunek gotujemy osobno).
- Gotować 10 minut.
- Odcedzić i przepłukać zimną wodą.
- Włożyć do wcześniej wyparzonych słoików, prawie do pełna, razem z przyprawami.
- Uzupełnić do pełna oliwą.
- Zakręcić szczelnie, nie trzeba pasteryzować.
Można jeść już po kilku dniach, jak “się przegryzą”. Pycha:)

***

O Autorce.
Marianna Kasperczyk, blogerka, makrofotografka. Bloga pieprznik.pl prowadzi od 2016 roku. Mieszka we Wrocławiu. Najbardziej kocha lasy lubuskie.